#Narodowcy#

Vranz

NACJONALISTYCZNE STOWARZYSZENIA ZADRUGA

Nie podam na razie żadnych informacji na ich temat. Powiedzcie spotkaliście sie z nimi? co o nich wiecie? co myślicie?

aga_shg

mam znajomą skinheadkę poczuwającą się do bycia NS i mówi, że ich poglądy z grubsza odpowiadają jej. Nie wiem, ile w tym prawdy...

żuk

Znam jedną osobę sympatyzującą z Zadrugą. Niejaki ''niemowa'' Smile

Nie lubię tej organizacji za swastykę i za zbezczeszczenie Roty słowami ''tak nam dopomóż Perun''

ReKiN

To co było ostatnio na Śląsku - spoko oddajemy cześć, świętujemy i już. Sory ale kurwa może lepiej niech sobie grają w bierki a nie drą mordy bo tylko tyle potrafią.
Won do książek! Rodziny zakładać! A jak tak bardzo wszystko przeszkadza to niech przejmą władzę w Polsce.... wtedy pomyślimy.... przemarszować i pokrzyczeć każdy może. Kurewskie wypaczenie..... niech się zają chociaż tą polityką albo wyjadą do niezamieszkałych terenów w Afryce i się tam osiedlą, stworzą własny ład i własne państwo. Będą rywalizować na tle terytorialnym i politycznym z jakimiś plemionami murzyńskimi.
Pretensje do wszystkich o robienie rozgłosu... a to co to jest. Wydaje mi się, że kiedy coś się świętuje to zbędne są w tym momencie hasła polityczne. Świętujemy Obchody III Powstania Śląskiego... super można to zrobić kulturalnie dając dobre świadectwo. Albo chociaż przynajmniej satrać się zmienić swój wizerunek na tle przeciwników. Po co zachowywać się jak buntownik przeciw wszystkiemu. Może tym coś zmienimi? Nie lepiej organizować wiece o tematyce historycznej i nauczać faktami, a nie obelgami? Zawsze można pozbierać wiele informacji np. na temat kontrowersyjnego "salutu", który praktycznie przez większość społeczeństwa uważany jest za hitlerowskie pozdrowienie. Bo to się utarło. I tyle. Można się przygotować i zorganizować wolne spotkanie na temat symboli słowiańskich... konstytucja daje takowe prawo. Można wszystko, a pokrzyczeć proponuje w wolnych chwilach. Jeżeli Bóg to należałoby starać się poprawić wizerunek kościoła w Polsce. Jeżeli Honor to obowiązują pewne zasady moralne i wartościowe wliczając w to kulturę osobistą. Jezeli Ojczyzna to może nie utrudniać sprawy tylko działać w bardziej logiczny sposób, który przyniesie większe korzyści niż nic nierobienie. Ale po co... najlepiej się obrazić i krzyczeć. Zawsze istnieje możliwość założenia stowarzyszenia ku pamięci Naszych Słowiańskich Korzeni. Wink

A jeśli nadal nie.... to zorganizować się i dokonać serii zamachów terrorystycznych... -.- Naprawde jest wiele sposobów. Jedni robią muzykę narodową.... to już coś.... inni zajmują się propagandą.... a inni pierdolą trzy po trzy ("Narodowo w Krakowie") albo.... HONOR! HONOR! OJCZYZNA!!! aaaaaa!!!!! a na boczku.... ej chłopaki dawajcie jakiegoś pedała najebiemy- hu hu ha ha.

Taka prawda życia... najlepiej jest zrobić dobre wrażenie po to aby móc robić swoje Wink

. Czas zacząć myśleć. Z góry zaznaczam, że nie chciałem nikogo obrazić, a jedynie zaznaczyć, że czasem działając w słusznej sprawie można mieć bardziej destrukcyjny wpływ na coś co chce się naprawić, a nie budujący. Jeżeli Naród jest taki ważny to może czas zacząć uświadamiać nieuświadomionych ucząc historii Polski?

Panowie i Panie..... pokażmy klasę Wink

Vranz

żuk

Sam obrazek bardzo mi się podoba. A swoją drogą: czy Zadruga działa też za granicami Polski? Bo można wywnioskować po Rodle na fladze.

Legionista

Rodło to symbol stowarzyszenia polonii w Niemczech i chyba tylko w tym kraju. Samą stronę Zadrugi czytałem... ciekawa, ciekawa, ale czystość krwi trochę mnie... chm... irytuje. Wartość człowieka wyraża się w jego charakterze i posiadanej wiedzy którą potrafi zastosować i jest mu ona naprawdę potrzebna. Nie zamierzam mędrkować, ale w każdym z nas najpewniej płynie jakaś obca krew. Przecierz Rzczplita była krajem wielokulturowym, w jednym z nas może płynąć krew litewska, w innym niemiecka. Dalej, potop szwedzki - czyż żołnierze nie mieli w zwyczaju gwałcić kobiet? Jeżeli zadrużanom chodziło o 100% krwi polskiej, ja dziękuję.
Ale co do degeneneracji krwi przez używki - nie ćpam, nie palę, nie piję...