Forum #Narodowcy#
Witam Na Forum Ludzi Walczących o Dobro Ojczyzny. Forum Nie Propaguje Treści Nazistowskich Ani Faszystkowskich! Administracja Forum Nie Ponosi Odpowiedzialności Za Treści Zamieszczone Na Forum!!!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dziennik Bridget Jones-Helen Fielding

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum #Narodowcy# Strona Główna -> Recenzje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
^^33SnIpEr33^^
Opiekun
Opiekun



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 21:26, 06 Lip 2007    Temat postu: Dziennik Bridget Jones-Helen Fielding

Dziennik Bridget Jones

Nowi poeci zbyt wiele wody wlewają do atramentu...”
Goethe Johann Wolfgang

Biada literaturze, która nie budzi namiętności...”
Tadeusz Boy-Żeleński



6 Lipca, Piątek
59kg(kogo to obchodzi?), jedn. Alkoholu ok.4, papierosy 10(bardzo dobrze), kalorie ?, ilość myśli w których narzekałem czytając książkę pt. Bridget Jones(na godzinę) 100(koszmar).

Jest to kolejna książka, po recenzowanej poprzednio przeze mnie Samotności w sieci, dookoła której było naprawdę głośno. Zacząłem dwa dnie temu czytać tę pozycję i kiedy przekroczyłem setną stronę(książka ma ich 234) odwróciłem okładkę aby upewnić się czy to aby ta ‘’sławna’’ mająca mnie rozbawić do łez lektura.
Powiem krótko...fabuła jest skonstruowana w bardzo jednoliniowy(NUDNY) model dziennika.
Dzień zaczyna się od opisu(jak wyżej)stanu wagi, ilości wypalonych papierosów itp.
Całą książka obejmuje łącznie jeden rok z życia tytułowej Bridget Jones...naprawdę nic nadzwyczajnego. Zwykła kobieta po trzydziestce, która ma problemy z byciem pewną siebie i nie może zaakceptować swojego charakteru...(fascynujące)
Helen Fielding (bo tak nazywa się autorka tego ‘’Wybitnego” dzieła literackiego), popełnia straszne błędy rzeczowe...Jest to po prostu karygodne...Ja nie jestem pisarzem, lecz wydając książkę, która nie jest w żadnym aspekcie ambitna(nie oszukujmy się), można by chociaż zadbać o tak OCZYWISTE rzeczy.
Naprawdę nie chce się już pastwić ale książka ta zabrała mi dwa dni z życia...i najgorsze jest to że ni jak nie mogę tego odrobić.

,,Szalona humoreska, bezlitosny rozbuchany dowcip...niezwykle zabawna książka...”
,,Sunday Times”

Zgadzam się oczywiście ze wszystkim.
To jest tak szalona humoreska, chyba tylko szaleńców trzeba aby przeczytali tę książkę i choć raz faktycznie wybuchli śmiechem.
Oczywiście nie zaprzeczam też określeniu bezlitosny dowcip. Autorka nie ma żadnej litości opisując z taką banalnością życie jej bohaterki. Banalnością która jest odpychająca, dla ceniących sobie dobrą literaturę wrażliwych ludzi.
,,Niezła Zabawna książka”- Dla mnie najbardziej zabawni są autorka i ludzie którzy postanowili wydać podobny grafomański kicz. Tak, KICZ.. jest to naoczny a zarazem bez precedensowy przykład upadku kultury słowa w literaturze współczesnej i specjalnie zacytowałem na początku pana Goethego, gdyż jego wypowiedź idealnie pasuje do tej książki.
No cóż...Naprawdę nie wiem co mam jeszcze na ten temat napisać?
Historia opisana w książce jest bez polotu, beż żadnej fantazji. Opisy są tak ‘’biedne” że ma się wrażenie iż bohaterka Helen Fielding cierpi na jaskrę na zaćmie i nie widzi otaczającego jej świata.
Ostatnie pięćdziesiąt stron Dziennika Bridget Jones jest istną katorgą. Żadnej AKCJI! NIC!
Jeżeli liczysz na jakieś głębsze refleksje i dylematy natury moralnej to prędzej znajdziesz je w ulotce Pizzy Hut niż w tej makulaturze. Z książki dowiesz się tylko, kiedy bohaterka uprawia seks, ile pali papierosów i o ile tego dnia przekroczyła wagę...(bez komentarza)
Helen Fielding i jej książka wywołała na razie u mnie falę złych myśli. Czy społeczeństwo-czytający ludzie książki, są już naprawdę takimi debilami(przepraszam za tego typu określenia) i są tak ograniczeni intelektualnie?
Dla mnie ta książka zajęła owszem pewne miejsce...TAK zajęła miejsce innemu, zdolniejszemu pisarzowi...
Moim zdaniem, duża sprzedaż tej książki, jest dowodem na spadek wartości(moralnych, obyczajowych, kulturowych) książek....Z literaturą zaczyna się to samo dziać co na przykład z Polską muzyką rozrywkową. W tysiącach sprzedają się płyty wokalistek nie umiejących śpiewać(Gosia Andrzejewicz, Mandaryna, Ewa Sonnet itp.)a wrażliwych, ambitnych artystów doprowadza się do niemalże zerowych dochodów...To że mamy głuchy Naród to wiem(żadna tajemnica) lecz nigdy nie podejrzewałem że książki stracą tyle na wartości co muzyka...może mamy tak mało ambitnych czytelników a może to ja mam beznadziejne poczucie humoru i nie śmieszą mnie historię z książki?

Jeżeli jesteś człowiekiem który:
-bazuje na niskich instynktach i bawią się dowcipy typu:(spierdział się i poszedł) a przy okazji nie chcesz się zbytnio wysilić i pochwalić w towarzystwie że przeczytałeś jakąś książkę to, to jest ‘’format” dla ciebie.

Ja niestety jedyne co odczułem po przeczytaniu tej książki to strata czasu.

Nie warto. Kicz, kicha, nudy, koszmar, itp.

Dziennik Bridget Jones
Helen Fielding 1996


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nowakozgi
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pupki

PostWysłany: Pią 22:30, 06 Lip 2007    Temat postu: Re: Dziennik Bridget Jones-Helen Fielding

^^33SnIpEr33^^ napisał:
Jeżeli jesteś człowiekiem który:
-bazuje na niskich instynktach i bawią się dowcipy typu:(spierdział się i poszedł) a przy okazji nie chcesz się zbytnio wysilić i pochwalić w towarzystwie że przeczytałeś jakąś książkę to, to jest ‘’format” dla ciebie.


Tak jest! To coś dla mnie! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
^^33SnIpEr33^^
Opiekun
Opiekun



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 23:16, 06 Lip 2007    Temat postu:

Zaufaj mi...to nei jest dla ciebie...przy tym wysypisko jest bestselerem...albo przynajmniej selerem...ta...
skutki przedawkowania Bridgiet Jones


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nowakozgi
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pupki

PostWysłany: Pią 23:38, 06 Lip 2007    Temat postu:

To taki żarcik był...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
^^33SnIpEr33^^
Opiekun
Opiekun



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 0:19, 07 Lip 2007    Temat postu:

tak tak naturalnie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum #Narodowcy# Strona Główna -> Recenzje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin